Wczoraj wspólnie z grupą znajomych wybrałem się do knajpki w parku. Właściwie dawno nie byłem w jakimś lokalu więc była to miła odmiana.
Niestety stwierdziłem, że chyba się nie nadaje na wizyty w miejscach pełnych dzieciarni. Wyglądaliśmy delikatnie mówiąc śmiesznie.
Do tego po ciepłym dniu w nocy było strasznie zimno a ja byłem tylko w krótkich spodniach i sandałach. Wymarzłem za wszystkie czasy. Dzisiaj wyciągnę wnioski bo dalej nie mam ochoty pracować i idę na koncert TSA – zdaje się nie tak dawno temu kapela wznowiła działalność. Ciekawe jak grają po latach …
Dodaj komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.